Nie od dziś wiadomo, że kobiety uwielbiają zakupy. Wydaje się jednak, że Eva Longoria ma w sobie takich kobiet dziesięć, albo i więcej. Aktorka wydała – uwaga – 230 tys. zł (!!!) na zakupach w Harrodsie, gdzie miała okazję oficjalnie otworzyć wyprzedaż zimową.

Astronomiczna suma to nie wszystko! Eva wydała te wszystkie pieniądze w zaledwie 90 minut – wybierała torebki, buty i płaszcze najdroższuch projektantów.

– To mój ulubiony sklep! Nigdy nie widziałam czegoś takiego, jak to. To niesamowite! – powiedziała.

31-letnia aktorka została oprowadzona po sklepie przez jego właściciela, Mohammeda Al Fayeda (ojca Dodiego, kochanka Księżnej Diany Spencer). Uniknęła w ten sposób kolejek, które tworzyły się przed sklepem już od 5 rano.

Jak wyjaśniła, jej podekscytowanie wzięło się z faktu, że otrzymała zaledwie kilka prezentów gwiazdkowych od swojego narzeczonego, Tony’ego Parkera.

Najlepsze jednak jeszcze przed nami – ona sama w szale świątecznych nie kupiła swojemu mężczyźnie absolutnie nic!

– Tego roku zdecydowaliśmy z Tonym, że nie kupujemy sobie prezentów. Budujemy dom i mamy przed sobą ślub – wyjaśniła.

To się nazywa oszczędność.

Miesiąca miodowego raczej nie będzie. Para ma bardzo napięte grafiki. Zresztą, trzeba będzie jakoś podreperować budżet.

P.S. Na deser ubraniowe faux pas gwiazdki – Longoria pojawiła się w identycznej sukience, co Lindsay Lohan jakiś czas temu.

Dla wielbicieli mamy tapety z Evą, przygotowane przez serwis KrainaTapet.pl.

\"eva

I pokaz slajdów: